kate-olson
Loser
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 20:14, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
*K8* napisał: |
kate-olson napisał: |
MsPunk napisał: |
Ja miałam jechać na to do kina, ale zrezygnowałam, bo moja siostra była i powiedziała,że wcale nie jest takie fajne... I że sie nudziła |
ej no bo jak ktos kocha filmy tak jak ja, to widzi w tym filmie, nie tylko przystojnego Bloom'a ale inne wartości, więc dla jednych był nudny(czyt. mojw koleżanki) a dla drugich(czyt. ja i moja kumpela, pozdro dla Olgi) nie |
Hej! No więc tak sie składa, że to ja jestem tą siostra, która oglądała film, więc chętnie się na ten temat wypowiem:P
Zacznę od tego, że z cała pewnościa nie poszłam na ten film dla Bloom'a(zresztą obsada w tym filmie jest niezła:Bloom, Dunst,Sarandon i wszystkie ciotki i wujaszki:P lol), ale dlatego, że po obejrzeniu zwiastunów wydał mi sie interesujący. Lubie komedie romantyczne(ale nie wiem czy warto na nie chodzić do kina- w kinie lepiej obejrzeć coś z efektami-jakiś horror, film katastroficzny czy cuś takiego:P), no ale jednak poszłam do tego kina:P W sumie nie spodziewałam się jakichś wielkich rzeczy po tym filmie, ale trochę się zawiodłam. I nie myśl, że zawiodłam sie dlatego, że za mało pokazywali Orlanda(lol), bo rzeczywiście film poruszał tematy nie tylko miłości, ale i życia i śmierci, sensu istnienia, szukania swojego miejca w życiu, problemów rodzinnych itd. i możesz być pewna, że to wszystko zauważyłam, ale mimo to jakoś ten film do mnie nie przemówił... Może jak obejrze ten film drugi raz, sama, bez kolegi komentującego każda scene spojrzę na ten film inaczej, ale teraz mogę tylko powiedzieć, że to przeciętny film i że widziałam lepsze;] No ale to tylko moje zdanie:P
Pozdrawiam
Tak w ogóle to witaj na forum(nie wiem czy już to pisałam:P) |
ej spoko, każdy lubie inne filmy i każdy odbiera je inaczej, więc wiesz...ja szanuje każde zdanie
nie wiem, nie pamietam, ale dzieki za powitanie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|