Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adrienne
Rodzina

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:59, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Uuu... u mnie w szkole pani by się skapnęła i to zaraz. U nas w gimnazjum był taki rygor że hej. Moja wychowawczyni była szczególnie uczulona na gołe brzuchy i farbowane włosy. A zapomniałam jeszcze o makijażu. Zawsze nosiła ze sobą płyn do demakijażu i kazała zmywać makijarz jeśli jej się nie podobał. A raz moja koleżanka miała za krótką bluzkę to zadzwoniła do jej matki do pracy i kazała jej przywieźć dłuższą bluzkę do szkoły. A raz na wycieczce w czerwcu wzystkie dziewczyny dostały ochrzan za to że w 30 stopniowy upał przyszły w bluzkach na ramiączkach. No tak moja wychowawczyni ubrała się wtedy w czarny golf i tak chodziła. Później już w następnym roku odczepiła się od nas ale za to codziennie rano od 7.30 do 8.00 stała w szatni i sprawdzała czy zmieniamy buty bo jak nie to za każdym razem odejmowała 20 punktów z zachowania. To jest dopiero rygor, co nie? Ktoś mnie przebije?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
screw-driver's girl
Rodzina

Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trojmiasto
|
Wysłany: Pon 21:13, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ja napewno nie.
ale u nas zrobili afere jak wąchali chłopcy tabake, a co by było przy innych akcjach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adrienne
Rodzina

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:34, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Oj no wiesz w każdej szkole napewno są narkotyki, chociaż u mnie w gimnazjum nie słyszałam o żadnym przypadku złapania na ćpaniu. Na paleniu papierosów tak, ale o ćpaniu nic mi nie wiadomo. Oj ile razy zamiast nauczycieli patrolowałam kible ( niestety jak ktoś należy do samorządu szkolnego to tak ma) i widziałam jak palą, ale wiadomo, że nigdy nikt z samorządu ich nie wydał mało tego wskazywaliśmy im miejsca, gdzie bezpiecznie mogli palić. Chcą sobie niszczyć zdrowie to ich sprawa. Skoro chcieli pomocy to im pomogłam aby nie zostali przyłapani
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
screw-driver's girl
Rodzina

Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trojmiasto
|
Wysłany: Wto 8:20, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
no i prawidłowo trzeba sobie pomagać
u mnei w szkole też palono i tak samo, nie było narkotyków, chyba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dziki_pieg
Rodzina

Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zamek w środku dzikiej dżungli xP
|
Wysłany: Wto 15:44, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
u mnie w zeszłym roku to na wigilie klasową chłopacy przynieśli wódkę i sobie pili jak pani wyszła z klasy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adrienne
Rodzina

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:00, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie by się nie dało. To i taki cud że udało nma się zrobić pzrę dobrych i fajnych akcji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
screw-driver's girl
Rodzina

Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trojmiasto
|
Wysłany: Wto 16:03, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
u nas chłopcy wytapetowali swoją łazienkę w zmoczony papier toaletowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dziki_pieg
Rodzina

Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zamek w środku dzikiej dżungli xP
|
Wysłany: Wto 16:41, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
u nas też tak robili
a na sztuce kiedyś ławkę podpalali i się plastelina z nimi kłóciła bo nie wiedziała co to tak śmierdzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adrienne
Rodzina

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 17:18, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie na plastyce chłopak podpali dziewczynie koncówki włosów i zaczęło śmierdziec w całej klasie, a pani się nie skapnęła co się stało Wogóle z tej nauczycielki był jakiś taki oszołom
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dziki_pieg
Rodzina

Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zamek w środku dzikiej dżungli xP
|
Wysłany: Wto 17:33, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ja zawsze z koleżankami na religii podpalamy różne rzeczy siedzimy w ostatniej ławce i palimy wyrwane włosy, papiery kadzidełka, mandarynki i kolektor a sor nigdy nic nie zauważa tylko jak się śmiejemy to każe nam się przesiadać do pierwszych ławek ale ja wtedy mówię że się go boję i nigdzie nie pójdę  
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adrienne
Rodzina

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 17:38, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie gdybym powiedziała psorowi, że się go boję i dlatego się nie przesiądę to pewnie bym usłyszała: "I słusznie że się boisz młoda damo. A teraz raz,dwa przesiadaj się do pierwszej ławki!" Na szczęście już skończyłam tą budę i już więcej tam nie wrócę chocby mnie siła mieli tam zanieść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dziki_pieg
Rodzina

Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zamek w środku dzikiej dżungli xP
|
Wysłany: Wto 17:56, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
a mój sor od religii jest taki fajny i jak mu tak mówię to się nigdy nie przesiadam no chyba że ma zły humor i sor ma taki przeszywający wzrok i aż strach się bać gdy on się patrzy
na ostatniej religii w tym roku było fajnie bo miałyśmy jogurt wielki i płatki na mleko i dwa kubeczki i łyżeczkę i sobie w ostatniej ławce zrobiłyśmy ucztę i sor się wkurzył musiałam siąść w pierwszej ławce przed nim   ale ukryłam przed nim kubeczek z jogurtem i bez przerwy coś zwalałam z ławki niby nie chcący i jak się schylałam to jadłam jogurt   a pożniej uczyłam sora dobrych manier bo on nigdy nie odpowiada mi dzień dobry i się wkurzył że go pouczam to mu powiedziałam że się nigdy więcej do niego nie odezwę jak mu nie pasuje ale że akurat robiliśmy krzyżówki to się go bez przerwy pytała o odpowiedzi i narzekał że się miałam nie odzywać    
a oto i on sor Zych (borsuk) ten w prawym dolnym rogu   
ale się rozpisałam to mój najdłuższy post   
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adrienne
Rodzina

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 18:02, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Uuu... taki z niego starszy facet no nie? Nauczycieli też można sobie wychować tylko trzeba mieć opracowaną odpowiednią taktykę Ja swoją miałam w gimnazjum i zamierzam ją wypróbować w liceum a jak nie poskutkuje to muszę mieć jakąs awaryjną tak na w razie czego, chociaż mało przwdopodobne żeby nie zadziałała, ale nigdy nie mów nigdy, bo wszystko jest możliwe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natulusia
Rodzina

Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 1539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Wto 18:08, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
u mnie w szkole nauczyciele byli fajni..babka od fizyki przeważnie przegadała z nimi pół lekcji a potem szybko notowaliśmy wszystko...ale najgorsze babsko było od matmy...na ost.matmie kiedy to każdy daje wszystkim spokoj i nic nie robimy to ona dała nam 2 kartki zadań i każdy musiał je zrobić do końca lekcji :/ Ahhh jak dobrze że jużjej nigdy nie zobacze..obym tylko na gorszą łajze nie natrafiła w liceum...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adrienne
Rodzina

Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 18:11, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Oooo... to musiała być jakaś niezła jędza. Dobrze że moja była w miarę normalna i dawała nam spokój, ale umiała człowieka czegoś nauczyć i muszę to przyznać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|